tag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post7743326601273265302..comments2023-05-19T07:12:55.066-07:00Comments on Matka Pauka : W pewnych kwestiach jestem śmiertelnie poważna.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04396951257762530329noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-44009652766872052052015-07-13T11:32:56.373-07:002015-07-13T11:32:56.373-07:00Już po pierwszych dwóch akapitach pomyślałam dokła...Już po pierwszych dwóch akapitach pomyślałam dokładnie to, co napisałaś dalej - że to jakby prowokowanie losu i ściąganie na siebie tego, co się powiedziało.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05838857967377671595noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-72021113354610545262015-07-13T02:43:14.169-07:002015-07-13T02:43:14.169-07:00Jeśli jest taka realna potrzeba, to nawet nie nazw...Jeśli jest taka realna potrzeba, to nawet nie nazwałabym tego wymigiwaniem się. Ja się przyznaję, że często samej mi się nie chce i przez mysl przebiega mi pomysł, żeby powiedzieć, że Młody dziś ma gorszy dzień, mimo, że tak nie jest. Ale szybko przywracam się do porządku. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03614524926216745840noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-2960946476124255692015-07-11T04:49:07.233-07:002015-07-11T04:49:07.233-07:00Jeśli Miłka faktycznie jest chora, albo daje popal...Jeśli Miłka faktycznie jest chora, albo daje popalić to nie mam żadnych skrupułów, żeby się "wymigać" od czegoś. Ale wymyślanie chorób to gruba przesada...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04396951257762530329noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-88050315047610578072015-07-10T14:44:42.463-07:002015-07-10T14:44:42.463-07:00Zanim zostałam mamą, bardzo dużo nasłuchałam się o...Zanim zostałam mamą, bardzo dużo nasłuchałam się o tym, że rodzice mają zwyczaj "zasłaniania się" dzieckiem - bo to świetna wymówka. Nie zawsze chorobą, ale zmęczeniem, ząbkowaniem, "a bo dziś marudny" itp. Obiecałam sobie, że ja tak nie będę - chociaż oczywiście czasem jest taka pokusa. Zmyśloną chorobą nie wymówiłabym się nigdy, są pewne tematy, które traktować należy poważnie - życie i zdrowie są w tej grupie. Też uważam, że to kuszenie losu...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03614524926216745840noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-41182708895694580812015-07-09T13:29:45.554-07:002015-07-09T13:29:45.554-07:00Nie wierzę w czary mary, ale wierzę w przyczynę i ...Nie wierzę w czary mary, ale wierzę w przyczynę i skutek, czyli Karmę. Wszystkie nasze czyny są jak domino, pchają kolejne klocki by do nas powrócić. Oczywiście nie w tej samej formie. <br />Załóżmy, że kogoś pobiłam, ta osoba leży w ciężkim stanie w szpitalu. Codziennie przychodzi do tej osoby matka i opiekuje się nim. Niestety nie udaje się uratować poszkodowanego. Matka jest tak zdruzgotana, że nie ma siły na normalne życie. Załamuje się i popada w depresję. Następnie popełnia samobójstwo. Jej najlepsza przyjaciółka nie może się po tej stracie pozbierać. Chodzi do pracy, ale myśli nie dają jej spokoju. Okazuje się, że jest to przedszkolanka mojego syna, która zmotłochana problemami, nie zauważyła jak młody spadł z biurka i złamał sobie rękę. <br />To oczywiście schemat skrócony, ale ja wierzę, że każde nasze działanie, słowa potrafią złą karmę nieść tysiące kilometrów, żeby do nas wrócić. elihttps://www.blogger.com/profile/04388256961432771915noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-12594181884859605502015-07-09T07:55:47.954-07:002015-07-09T07:55:47.954-07:00dla mnie owe tematy to swoiste "sacrum" ...dla mnie owe tematy to swoiste "sacrum" - tego się werbalnie nie rusza i basta!<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16861902211950010592noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-69138681547327570042015-07-09T00:53:23.461-07:002015-07-09T00:53:23.461-07:00No pewnie, że tak nie musi być, ale po co kusić lo...No pewnie, że tak nie musi być, ale po co kusić los?Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04396951257762530329noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-44931149450021735432015-07-08T23:20:58.323-07:002015-07-08T23:20:58.323-07:00Ja też nie lubię kłamstw i żartów z tego powodu.
A...Ja też nie lubię kłamstw i żartów z tego powodu.<br />A już szczególnie nie lubię zwrotu "wyglądasz jakby ci ktoś umarł" - żebyś kiedyś, cholera, nie trafił akurat, jak faktycznie komuś umrze bliska osoba. Bo możesz dostać w pysk.<br />Dobrze, że to poruszyłaś! :*Justyna Janiukhttps://www.blogger.com/profile/13274668605514451838noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-69257861237578255822015-07-08T23:14:53.317-07:002015-07-08T23:14:53.317-07:00Również nigdy z tego nie żartuje. Wierzę w karmę. ...Również nigdy z tego nie żartuje. Wierzę w karmę. Są tematy, których nigdy nie wolno wypowiadać na głos. Wg mnie.calareszta.plhttps://www.blogger.com/profile/05122450777554651098noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-70246697167182864302015-07-08T23:08:07.605-07:002015-07-08T23:08:07.605-07:00Na szczęście wcale tak nie jest, znam osoby, które...Na szczęście wcale tak nie jest, znam osoby, które zaslaniają się nieistniejącą chorobą dziecka, czy śmiercią ciotki i nic się nie dzieje. Żeby się nic nie działo trzeba mieć odpowiednią konstrukcję myślową, bo masz rację, że podobne przyciąga podobne. Jeżeli ktoś bezwiednie to robi, pewnie mu nic nie grozi - gorzej jak ktoś tak zrobi i już, jak i po dręczy go sumienie, wtedy może przyciągnąć zło. Różni ludzie, różne zachowania. Standard człowieczeństwa.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11233572076220892432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5741284069375409963.post-49347526513641074132015-07-08T23:06:27.903-07:002015-07-08T23:06:27.903-07:00Myślę dokładnie tak Ty! Myślę dokładnie tak Ty! Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06503101823530688722noreply@blogger.com