Instagram -->

niedziela, 22 marca 2015

Pozytywne niedziele. Deef. #1



Chyba mnie dopadło wiosenne przesilenie. Takie inne, bo nie mogę powiedzieć, że nic mi się nie chciało. Wręcz odwrotnie - najchętniej przekopałabym jakiś ogródek wzdłuż i wszerz, a mieszkanie od tygodnia wywracam do góry nogami wyrzucając zbędne rzeczy poupychane w kątach.

Nie miałam jednak serca do pisania. W głowie dzwonią mi różne pomysły, jednak nie przybrały jeszcze żadnej formy, a nie chcę zasypywać Was zapchajdziurami, odgrzewać w koło tego samego kotleta i mielić na drobne te same tematy - choć na pewno pozytywnie wpłynęłoby to na moje statystyki, które przez te kilka dni niepisania znacznie się obniżyły. Myślę, że choć statystyki są bardzo ważne (w końcu pokazują mi co lubicie i co Wam się na moim blogu podoba), nie są na pierwszym miejscu.

Ale dzisiaj nie o tym. 

Dzisiaj mam wielką przyjemność zapoczątkować nową tradycję. Pomysł na ten cykl przyszedł mi wraz z wyrzutami sumienia. Tak jest! Miałam  w y r z u t y  s u m i e n i a, ponieważ niejednokrotnie poruszałam ciężkie tematy... w niedzielę. Często jest to jedyny dzień w tygodniu, kiedy to nasi faceci są w domu i można się wyluzować, a ja zamiast lekkiej i przyjemnej opowiastki wrzucałam ciężkie rozkminy. Postanowiłam się poprawić i więcej nie grzeszyć. Ogłaszam zatem wtem i wobec, że od dzisiaj w niedzielnych postach otrzymywać będziecie dawkę pozytywnej, czasem leniwej, czasem energetycznej muzyki. Na dobry dzień i na pozytywne nastawienie. W końcu w niedzielę mamy rozluźniać poślady!

Ze względu na to, że moje słuchanie muzyki i jej wyszukiwanie kończy się ostatnio na ABC Song i Itsy Bitsy Spider, postanowiłam więc poprosić o ułożenie playlisty osoby, które w muzyce "siedzą" i muzyką żyją. Pierwsza składanka nie mogła zostać ułożona przez nikogo innego, jak Deefa, który pisze teksty, robi muzykę, jest producentem i DJ, ale przede wszystkim jest ojcem chrzestnym mojej córki (to ten pan na zdjęciu powyżej, może na wszelki wypadek dodam, że jest zajęty ;)). Jeśli chcecie Deefa poznać bliżej zajrzyjcie na jego stronę na fb

Deef o swoim wyborze mówi tak:

Lista zainspirowana aurą ostatnich dni. Jest na niej trochę promieni słońca, chilloutu i funku. Może służyć jako soudtrack przy wiosennych porządkach, ale sprawdzi się również na wycieczce rowerowej do parku czy na działkę. Wiosno witaj!

Wszystkie utwory znajdziecie na moim profilu na YouTube, więc playlistę możecie sobie zapisać i wracać do niej, kiedy Wam przyjdzie ochota. Poniżej przedstawiam Wam składankę ułożoną przez wujka Deefa. Pozostaje mi życzyć Wam chillout'owej niedzieli i niech Wam dzieci aniołkami będą! ;)











6 komentarzy:

  1. Jeśli chcesz przekopać czyjś ogródek, to zapraszam. Mam sporo pracy. We dwie będzie raźniej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego ogródka, nawet jeśli dostarcza on dodatkowej roboty ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne, zapodałam sobie na wieczór :) Do wiosennych porządków mnie jednak nie zmobilizowało, niestety ;) A przydałoby się... nie chcesz i u mnie ogarnąć?

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się pomysł z takimi luźnymi niedzielami ;) Dobry pomysł

    OdpowiedzUsuń