O tym, że ciąża to nie choroba wiedzą wszyscy, ale powiedz to ciężarnej to możesz oberwać w łeb. Słusznie zresztą.
Ciąża, jakkolwiek łatwo ją można przejść potrafi być conajmniej mocno niewygodna. W pierwszym trymstrze pewnie większosć z nas powie, że zasypiało w każdej pozycji i o każdej porze dnia, niezależnie od ilości wypitej kawy. Pewnie większość z nas także sikała "co pięć minut". Duża część ciężarnych miewa poranne mdłości, a niektórym chce się rzygać cały czas, nawet po skończeniu trzeciego miesiąca. Drugi trymestr bywa względnie najprzyjemniejszy, oczywiście, jeśli ciąża przebiega prawidłowo. Ostatnie trzy miesiące to już może być prawdziwa katorga. Bolący kręgosłup, biodra, opuchnięte, bolące nogi (lub też całe ciało), niemożność znalezienia pozycji do spania, lekki sen, strach przed porodem, ciało, które pod wpływem kilogramów u niektórych zmienia się w mozaikę sprawia, że psychicznie i fizycznie możmy czuć się wyczerpane. A to jeszcze nie wszystko, bo przecież przed nami poród. No i oczywiście cały czas mówimy o ciążach, które przebiegają bezproblemowo.
Należy dodać do tego fakt, że każdego z nas urodziła jakaś kobieta i choćby z tego powodu powinniśmy przepuszczać baby w ciąży w kolejkach, a każdej osobie, w szczególności facetom, którzy mają czelność rzucać ciężarnej tekstem, że "ciąża to nie choroba" należałoby sprzedać soczystego liścia w twarz na otrzeźwienie.
Myślę więc, że nie ma co do tego wątpliwości: ciężarne powinny mieć pewne przywileje, o których, mam wrażenie, w dzisiejszych czasach wiele Polaków, niezależnie od wielku, zapomniało.
Z racji tego, że wiele z moich koleżanek jest w ciąży lub było w niej jeszcze niedawno, postanowiłam skonstruować krótką listę pt.:
w jaki sposób można pomóc ciężarnej?
Możesz pomóc jej wnieść zakupy. Twoja sąsiadka jest w ciąży? A może po prostu widzisz kobietę w ciąży wchodzącą do klatki schodowej? Na pewno się nie obrazi, a bardzo możliwe, że wyświadczysz jej nie lada przysługę, a dla Ciebie to przecież nic nie znaczy!
Możesz przepuścić ją w kolejce. Nie rozumiem dlaczego trzeba o tym przypominać, to doprawdy żenujące. Jakoś jeszcze dwie dekady temu to był standard i "oczywista oczywistość", dzisiaj trzeba robić akcje takie jak Kolejkowa Rewolucja (o czym pisałam już kiedyś TUTAJ), żeby przypomnieć, że zwyczajnie wypada przepuścić ciężarną w kolejce.
Tym bardziej możesz przepuścić ją w kolejce do toalety! Uwierz, jakieś 3/4 przebiegu ciąży to ciągła chęć sikania, bo pęcherz moczowy jest uciskany albo przez rosnącą macicę, albo przez fikające w niej dziecko. Nic przyjemnego, a sikać się chce nieraz co 20 minut, jabyś przez dwie doby nie sikał. Ulżyj ciężarnej w cierpieniu i przepuść ją.
Możesz podwieźć ją gdzieś. Prawie przed samym rozwiązaniem szłam z zakupami do domu. Przede mną było może jakieś 500 metrów i 4 piętra w bloku. Kiedy wówczas facet, nie wyglądający zbyt symaptycznie, zaproponował podwózkę, po chwili wahania zgodziłam się. To była jedna z najmilszych rzeczy, jaką mi zaoferowała zupełnie obca osoba, kiedy byłam w ciąży. Serio! Byłam mu tak bardzo wdzięczna! Do dzisiaj kłaniam mu się w pas (okazało się, że mieszka niedaleko i ma córke kilka tygodni starszą od mojej)! :)
Możesz wymasować jej stopy! Dobra, akurat ta rzecz tyczy się naszych facetów. ;) Miałam tę niezwykłą przyjemność, że mój Marcin robił to bardzo często, czasem codziennie. To był absolutnie największy relaks dla ciała i duszy jaki mogłam sobie wyobrazić. Jeśli Twoja przyjaciółka jest w ciąży możesz jej zrobić taki prezent w postaci wizyty u masażysty. Oczywiście ciężarna nie może korzystac z każdego rodzaju masażu, ale profesjonalista na pewno zaproponuje jej coś ciekawego.
Jak widać moja lista nie jest długa i bardzo wymagająca. Tak na prawdę jedyne czego się od nas wymaga to wyobraźnia i ciut ciut empatii. Coś byście dodały od siebie?
Udostępnij, proszę, ten post, jeśli uważasz, że ciężarne zasługują na odrobinę zrozumienia i takie drobne przysługi, jak przepuszczenie w kolejce! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz