Instagram -->

czwartek, 31 lipca 2014

Tata Małej Mi.


Kiedy po tygodniu leżenia w szpitalu (najpierw na patologii ciąży, potem na porodówce) powiedzieli nam, że możemy wyjść myślałam, że zatańczę ze szczęścia. Nikt się nie spodziewał, że wypuszczą nas tak wcześnie (nie minęły 3 doby, a ja byłam po cesarce).


Zadzwoniłam do Marcina, powiedziałam jakie rzeczy ma przynieść dla mnie i małej, przyleciał, a ja pobiegłam wziąć prysznic przed wyjściem (początek czerwca, strasznie grzało). Marcin wyciągnął manatki dla Miłki, zmienił jej pieluszkę, umył pępek, ubrał w bodziaki, zawinął w nasz becik i czeka na mnie. Na to wchodzą dwie położne i mówią, że przyszły dziecko przebrać do wyjścia. Kiedy usłyszały, że dziecko jest gotowe i zorientowały się, że to nie matka uczyniła, zdziwieniu nie było końca. Powiedziały, że takiego taty nie spotkały od kilkunastu lat i zawołały koleżanki, żeby zaprezentować im to zjawisko (zaznaczam tu, że Miłka jest pierworodną, wcześniej jego kontakt z takimi maluszkami był znikomy).

Duma. Duma. Duma!

Ja się trochę bałam, trochę mnie to przytłoczyło na początku. A Marcin wziął i zrobił co do niego należy. Na początku to on kąpał, potem masował to małe ciałko oliwką, dbał o pępek (pępka w ogóle nie dotykałam, bałam się), poza karmieniem piersią robił absolutnie wszystko i tak zostało. Ostatnio spędziliśmy ponad tydzień w szpitalu. Wiadomo - leżałam razem z nią, bo tata pracuje. Miłka miała rotawirusa, po kilku dniach ja się zaraziłam. Wszystko było jasne - tata zostaje z córką w szpitalu. Mogłam spać spokojnie, wiedziałam, że Milut będzie czysta, najedzona, przyjmie leki o właściwej porze, zaśnie bez zająknięcia i nie będzie się nudzić. Moje dziecko jak słyszy, że tata idzie to aż się pręży i skacze, żeby go zobaczyć. Woła i krzyczy: TATA! Serce rośnie jak się na nich patrzy.

Każdej kobiecie życzyłabym mieć dzieci z takim facetem. Całe szczęście, że jest mój ;)


5 komentarzy:

  1. Nie da się ukryć, że odpowiedni facet przy boku to duuży powód do radości ;) Moja córcia ma już ponad dwa latka i bez tatusia nie zaśnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny tatuś to prawdziwy skarb! Fajnie, że Wasz też fajny ;)

      Usuń
  2. Spróbowałby być inny.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, szczerze zazdroszczę takiego Taty :) tata mojego syna... aa, brak słów, krótko mówiąc, mam dwoje dzieci, tylko nie wiem, które jest bardziej niedojrzałe...

    OdpowiedzUsuń