Instagram -->

czwartek, 9 października 2014

Zmiana banana. Volterra.




Miało być Cinque Terre, stanęło na Volterze. Zmiana planów - Cinque Terre będą w niedzielę.


Mam tysiące, dziesiątki tysięcy powodów, żeby tam zamieszkać. Dziesiątki tysięcy kamieni i cegieł. Alabaster. Kawiarenki. Widoki. Kamieniczki. Widoki. Kawiarenki. Alabaster. Torebki. Lody. Kamieniczki. Volterra. Oszalałam.

Byłam tu już wcześniej i podobało mi się, ale tym razem się zakochałam. Chcę mieć tu mieszkanie. Na stałe albo na wakacje. Jest tak bajecznie, tak jakoś kameralnie, choć sporo turystów. Chce mi się tu siedzieć, czytać książki i żłopać kawsko. Prać tę pościel raz w tygodniu i białe pantalony wieszać na sznurkach za oknem. Zamiatać ganek czy mikro taras z tymi wszystkimi kwiatami, kaktusami, sukulentami w glinianych donicach. Chcę żeby Miłka biegała tak jak dzisiaj po Piazza dei Priori, a Marcin za nią. Wszyscy w komplecie, razem, tutaj.

Rozmarzyłam się.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz